Wykształcenie w dorastającym człowieku właściwej postawy względem pieniędzy spoczywa na rodzicach. Wspólne odkładanie niewielkich kwot do dziecięcej skarbonki z czasem przeradza się w konieczność założenia konta dla młodych. W jaki sposób banki próbują przekonać osoby wkraczające w dorosłość do wyboru swojej oferty? Na które z opłat nie warto się godzić? Czy usługi dodatkowe oraz bonusy rzeczywiście są warte głębszego rozważenia? Dziś odpowiadamy na kilka najistotniejszych pytań.
Postępująca zmiana pokoleniowa
Jednym z większych wyzwań dla współczesnej bankowości jest nieprzerwane podążanie za swoimi młodymi klientami – zarówno tymi aktualnymi, jak i potencjalnymi. Tylko odpowiednie zaplecze technologiczne w połączeniu z korzystną ofertą cenową pozwala sprostać rosnącym oczekiwaniom młodych ludzi. Stają się oni bowiem coraz bardziej wymagający i świadomi, ale przede wszystkim odporni na wszechobecne przekazy marketingowe. Jeśli jednak dany bank umie skutecznie do siebie przekonać i zachęcić, by otworzyć konto młodzieżowe, istnieje spora szansa, że pozyskał odbiorcę swych usług na dłuższy czas.
Wysokość podstawowych opłat
Chodzi oczywiście o:
– comiesięczny koszt prowadzenia rachunku bankowego,
– opłatę za posiadanie karty płatniczej
– koszt podejmowania gotówki z bankomatów.
Znalezienie oferty, gdzie bank nie pobiera ani złotówki za wspomniane działania nie będzie dziś problemem. Najwięksi gracze już dawno uzmysłowili sobie, że w młodego klienta na początku trzeba zainwestować. Niektórzy wymagają wykonania określonej w skali miesiąca liczby transakcji kartą, inni zaś – jak np. Santander – oferują także darmowe przelewy natychmiastowe i bezpłatne korzystanie z bankomatów w kraju i zagranicą. Gdzieniegdzie dodatkowym opłatom nie podlegają również usługi takie jak zlecenie stałe, czy polecenie zapłaty, które w wielu sytuacjach bywają pomocne.
Bankowość na nowych zasadach
Apple Pay, Garmin Pay, Google Pay, Fitbit Pay – nowoczesne systemy płatności mobilnych to wśród dorastających osób nie luksus, lecz standard. Jeśli w danym banku działają bez zarzutu, młodzi klienci z pewnością to zauważą. Wielu z nich nie korzysta już nawet z kart płatniczych, za to chętnie posługują się smartfonami oraz inteligentnymi zegarkami. Cenią sobie także możliwość wypłaty gotówki z bankomatu poprzez BLIK. Choć wszystkie powyższe funkcjonalności oficjalnie są w Polsce dostępne, to nie każdy bank w porę wziął udział w technologicznym wyścigu.
Co jeszcze powinno oferować nowoczesne konto dla młodych? Możliwość zakupu biletów komunikacji miejskiej (choćby w największych miastach), zamówienia taksówki i zapłaty za kurs, opłacenia wybranej strefy parkingowej, kontaktu online z doradcą, doładowania u operatora swojego lub cudzego konta, czy nawet kupienia biletów na niektóre koncerty i festiwale. Tutaj sytuacja wygląda podobnie, jak z niektórymi rozwiązaniami bankowości mobilnej – trzeba się upewnić, gdzie dane opcje są dostępne.
Inteligentne oszczędzanie?
Gdy młody człowiek dopiero się uczy – nie tyle nowoczesnych narzędzi, co zarządzania własnym budżetem – warto sprawdzić, czy bank może mu w tym pomóc. Sporą popularnością cieszą się konta z możliwością aktywacji automatycznego oszczędzania (tego rodzaju systemy różnią się w zależności od banku). Kapitał poniekąd gromadzi się mimowolnie, w nowym kliencie wciąż rośnie przekonanie co do zasadności oszczędzania. Na zgromadzenie dodatkowych funduszy pozwalają też procentowe zwroty za rachunki (gaz, prąd, TV, internet, telefon). Czasem wynoszą one nawet do 300 PLN w skali roku.
Inne produkty bankowe?
Trudno ukryć, że atrakcyjne konta młodzieżowe mają budować zaufanie i poczucie swoistego przywiązania posiadacza rachunku do danego banku. Nieco większe oszczędności najpewniej zachęcą do założenia lokaty czy konta walutowego, niespodziewane wydatki być może do rozważenia kredytu gotówkowego, a kolejne lata także do decyzji o zaciągnięciu kredytu hipotecznego za zakup mieszkania lub wymarzonego domu. Nastoletni i dwudziestokilkuletni klienci to dla banków inwestycja długoterminowa. Warto więc zaufać tym podmiotom, które oferują nieco więcej niż pozostali.